07 lutego 2020

Emoji w marketingu – wyraź więcej, zaangażuj, wywołaj emocje

Emoji w marketingu – wyraź więcej, zaangażuj, wywołaj emocje

Emoji to obecnie jeden z bardziej rozpoznawalnych i powszechnych elementów komunikowania się. Co więcej, coraz częściej słyszy się pogląd, że na obecną chwilę jest to najszybciej rozwijający się język. Trudno się temu dziwić, większość osób używa tych piktogramów w codziennej komunikacji — z rodziną, przyjaciółmi, komentując posty w social mediach, czy nawet w mniej formalnej korespondencji biurowej. Tak duża frekwencja użycia sprawia, że ten system językowy nie pozostaje bez znaczenia także dla marketingu internetowego, w  tym dla SEO 🙂

Emoji – jak to się zaczęło

Początki — jak to w przypadku wszystkiego były dość ciężkie, niby zaczęło się w 1981 roku, kiedy to magazyn PUC opublikował artykuł w którym, za pomocą znaków graficznych starano się przedstawić emocje — niestety rozwiązanie to wówczas się nie przyjęło będąc zbyt trudne do zrozumienia. Dopiero rok później Scott Fahlman (uznawany za twórcę emoji) zaproponował w artykułach używanie dwóch znaków graficznych – 🙁 i 🙂 do oznaczenia treści poważnych i humorystycznych — tym razem propozycja się przyjęła, a powszechność użycia, głównie za sprawą internetu szybko wzrastała.

O tym jak szybko zjawisko to zyskało na popularności można stwierdzić, choćby po tym, że już w roku 1989 w słowniku angielskim znalazło się słowo – “emoticon” odnoszące się właśnie do coraz powszechniejszych piktogramów. Natomiast w 1998 roku Shigetaka Kurita rozpoczął pracę nad użyciem emotikonem w komunikacji z klientem w wyniku czego powstał zbiór 178 symboli określanych mianem emoji  – z japońskiego “e” obrazek i “moji” charakter. Jak dalej potoczyła się historia tych, jakże popularnych emotikonek? 😉

Emoji w e-marketingu

Warto zaznaczyć, że choć emotikony rozwijały się cały czas, nie zawsze były one obecne w internecie — otóż w 2015 roku Google zablokowało możliwość używania emoji w opisach wyników wyszukiwania. Powód? Firma uznała, że wielu przedsiębiorców robi to nagminnie, starając się wyróżnić własną ofertę nie przekazując przy tym wartościowej treści. Jako że Google stara się jednak podążać za potrzebami i oczekiwania użytkowników, w 2017 roku możliwość dodawania małych obrazków powróciła — przyczyniła się do tego głównie stale rosnąca popularność tego rozwiązania, wobec czego Google nie mogło przejść obojętnie.

To jakie ma to znaczenie dla SEO?

Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie — jest to dość nowa tendencja, która dopiero się rozwija, biorąc pod uwagę jednak to jak powszechne staje się używanie emoji można zakładać, że i jego znaczenie dla SEO będzie wrastać, czemu warto się przyglądać — my na pewno będziemy 😀

Jak to obecnie jednak wygląda? Emotikony można dodawać w meta tagach, a co za tym idzie można także pozycjonować się na nie? Co to oznacza? Że jeśli użytkownik wstawi ikonę przedstawiającą burgera — w wynikach wyszukiwania otrzyma linki do stron, które użyły tego piktogramu, oczywiście sam emoji to za mało. Opis musi być uzupełniony o inne dane, a zapytanie użytkownika bardziej doprecyzowane, na przykład o miasto — wówczas w wynikach wyszukiwania wyświetlą się restauracje z danego regiony, które w opisie użyły tego piktogramu. Taki sposób wyszukiwania obecnie nie jest zbyt popularny, a ilość użycia zapytań, w których występują emotikony jest bardzo zmienna, ale kto wie, czy niebawem ten sposób się nie upowszechni. Co więcej, umieszczanie piktogramów w meta tagach nie tylko pozwala się pozycjonować na nie, ale także uatrakcyjnia sam przekaz jak i pokazuje w pewien sposób podejście firmy, co dla wielu branż może być ważne,  zwłaszcza tych, które chce skracać dystans na linii — klient-firma.

Nie od dziś przecież wiadomo, że to właśnie ciekawy i trafny opis wraz z przystępną formą w dużej mierze decyduje o tym czy klient kliknie link do strony, a jakby nie było współczynnik klikalności to jeden z czynników rankingowych, więc i w tym wypadku emotikony wprawdzie pośrednio, ale mogą wpłynąć na wyższe pozycje w rankingu wyszukiwarki. SEO to jednak niejedyna i na pewno nie najważniejsza płaszczyzna, w której powinniśmy wykorzystać popularne  emotki.

Emoji lubi się z contentem

Stosowanie emoji okazuje się być bardzo ważne we wszelkiego rodzaju treściach, zarówno tych dłuższych blogowych wpisach, jak i w wypowiedziach zamieszczanych w social media, gdzie ich obecność jest szczególnie ważna. Wykorzystywanie pozytywnych emotikon w tekstach, pomaga wywoływać u odbiorcy odpowiednie reakcje — myśli on lepiej o firmie, cieplej odbiera prezentowane treści. Ale nie tylko — emotki z jednej strony pozwalają nam wyrazić więcej niż słowa, zwłaszcza jeśli chodzi o emocje, dlatego jest to doskonałe uzupełnienie komunikacji, gdy nie mamy bezpośredniego kontaktu z naszym odbiorcą i nie może on tego odczytać z naszego wyrazu twarzy czy postawy. Odpowiednio użyte emotki sprawią, że komunikat stanie się pełniejszy i bardziej “ludzki”. Aspekt ten ma szczególne znaczenie przy budowaniu relacji z użytkownikami portali społecznościowych czy też z klientami, zwłaszcza jeśli zależy nam na skróceniu dystansu, czy też pokazaniu się z trochę innej strony. Oczywiście przekaz musi być przy tym jasny i czytelny, dlatego emoji powinny być traktowane jako uzupełnienie, nie dawajmy ich zbyt wielu, gdyż mogą wprowadzać w błąd, traktujmy je jako sposób na wyrażenie tego, na co język nam nie pozwala.

A Ty jak myślisz? Emoji to ważny element marketingu internetowego?

Podziel się z nami Twoją opinią na Facebooku 😉 

przycisk pikseo polub nas

Oceń ten artykuł

Średnia ocen użytkowników 0 / 5. Ilość głosów użytkowników 0

Brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.

Darmowa wycena:

    *Wyrażam zgodę na otrzymywanie treści marketingowych i informacji handlowych od Pikseo Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Sp. K. z wykorzystaniem środków komunikacji elektronicznej (za pośrednictwem np. telefonu czy poczty elektronicznej ) w celu promocji usług Pikseo w tym m.in. przedstawienia informacji o aktualnych promocjach czy akcjach marketingowych.
    Polityka Prywatności