Czy wiesz, że powielanie treści w Internecie może negatywnie wpłynąć na pozycjonowanie Twojej strony? Duplicate content to zjawisko, które obniża widoczność witryny w wynikach wyszukiwania, odstraszając przy tym skutecznie użytkowników. W poniższym artykule wyjaśniamy, czym dokładnie jest duplikacja treści, jakie niesie konsekwencje i jak sobie z nią skutecznie radzić.
Poznaj praktyczne wskazówki i narzędzia, które pomogą Ci zoptymalizować swój content na stronie!
Najważniejsze informacje
- Duplicate content to powielanie treści (tekstowych, graficznych, wideo) w Internecie, zarówno w obrębie jednej witryny, jak i różnych domen.
- Zjawisko duplikacji treści prowadzi do spadku pozycji strony w wynikach wyszukiwania, obniżenia widoczności witryny, rozproszenia wartości linków (link equity) i wyższego zużycia crawl budget’u1.
- Aby skutecznie wykryć duplicate content, warto skorzystać z takich narzędzi, jak: Google Search Console, Screaming Frog, Duplicate Content Checker, Duplichecker lub operatorów Google.
- Aby poradzić sobie z duplicate content, należy wdrożyć takie rozwiązania, jak: przekierowania 301, atrybut kanoniczny (rel=”canonical”) czy tagi noindex.
Co to jest duplikacja treści?
Termin duplicate content pochodzi z języka angielskiego. W Polsce stosuje się dosłowne jego tłumaczenie, czyli „duplikacja treści”.
A co to w ogóle znaczy duplicate content? Pod tym pojęciem kryje się sytuacja, w której treść (niezależnie czy pisana, graficzna lub wideo) zostaje powielona więcej niż jeden raz w Internecie. Z takim procederem mamy do czynienia wówczas, gdy kopiuje się materiał z określonej witryny na jakąś inną. Poza tym duplikacja może wynikać z ewentualnych błędów technicznych znajdujących się w obrębie danej strony. Do tego należy dodać także sytuację, kiedy na prowadzonej witrynie publikuje się materiał w nieznacznym stopniu zmieniony od jego pierwotnej wersji.
Nie da się ukryć, że algorytmy Google wolą treści wyróżniające się oryginalnością, czyli takie, które niosą dla użytkowników wartość dodaną. Wielkiemu gigantowi branży internetowej zależy na tym, by materiały publikowane w sieci dostarczały internautom unikalne, rzetelne i cenne informacje. Dlatego, aby ustrzec użytkowników przed „zalewem” skopiowanej treści, firma Google wdrożyła szereg działań mających na celu ochronę internautów. Podjęła się kroków, które mają ukrócić stosowanie tego typu praktyk. Mowa tutaj m.in. o konsekwencjach w postaci:
- spadku pozycji witryny w wynikach wyszukiwania,
- obniżenia widoczności strony,
- pogorszenia się doświadczenia użytkownika (UX – User Experience) – odnosi się do całości wrażeń, emocji i reakcji, jakie internauta doznaje podczas korzystania z danej witryny.
Warto jednak podkreślić, że zjawisko duplicate content nie podlega stricte żadnej karze, choć stosowanie praktyk mogących mieć coś wspólnego z duplikacją tekstu wywołuje wyżej wskazane skutki.
Rodzaje duplicate content
Duplicate content można podzielić na:
Zewnętrzny duplicate content
Zewnętrzna duplikacja dotyczy sytuacji, gdy ten sam tekst występuje na różnych domenach. Może to wynikać z kradzieży treści lub innych niewłaściwych praktyk, takich jak:
- powielanie opisów kategorii na stronach różnych sprzedawców,
- publikacja tego samego artykułu sponsorowanego na wielu portalach.

Wewnętrzny duplicate content
Wewnętrzna duplikacja treści występuje w obrębie jednej domeny. Obejmuje sytuacje, w których identyczne lub bardzo podobne fragmenty tekstów pojawiają się na różnych podstronach tej samej witryny. Do przykładów można zaliczyć:
- dwie podstrony z tym samym opisem produktu,
- strona główna dostępna pod różnymi adresami URL,
- błędy w przekierowaniach lub nieprawidłowe wersje językowe.
Dlaczego duplicate content szkodzi SEO?
Zjawisko duplikacji treści może znacząco zaszkodzić SEO2 (optymalizacji strony internetowej pod kątem wyszukiwarek internetowych) z kilku powodów, które wynikają z trudności, jakie napotykają wyszukiwarki w identyfikacji oryginalnej wersji tekstu.
Problemy techniczne
Gdy wyszukiwarki natrafiają na wiele wersji tej samej treści, mają trudności z ustaleniem, która strona powinna być indeksowana i wyświetlana w wynikach wyszukiwania. Każdy adres URL zostaje potraktowany jako oddzielna witryna. Prowadzi to do rozproszenia link equity (link juice, moc SEO) – wartości przekazywanej z jednej strony internetowej na inną za pośrednictwem linków. W rezultacie, zamiast skoncentrować wszystkie odnośniki na jednej wersji treści, ich wartość dzieli się pomiędzy różne duplikaty, co osłabia autorytet każdej z nich.
Poza tym powielony tekst może prowadzić do wyczerpania crawl budget’u. Gdy na witrynie znajduje się wiele skopiowanych treści, wyszukiwarki muszą poświęcać więcej czasu i zasobów na indeksowanie tych samych informacji, zamiast wykorzystywać je na nowe lub aktualne strony. Oznacza to, że crawl budget zostaje „wyczerpany” przez te duplikaty, co prowadzi do sytuacji, w której nowe teksty zostają pominięte lub zaindeksowane z opóźnieniem.
Obniżenie autorytetu strony
Choć Google nie nakłada bezpośrednich kar za duplikację treści, to jednak strony z dużą ilością powielonego materiału mogą zanotować niższe pozycje w wynikach wyszukiwania. Wyszukiwarki preferują pokazywanie unikalnych witryn, a w przypadku duplikatów wybierają jedną z wersji do wyświetlenia. Prowadzi to do zmniejszenia się częstotliwości wizyt internautów. Poza tym, jeśli inne witryny wykorzystują zamieszczoną treść bez zgody i nie linkują do oryginału, taka sytuacja doprowadzi wówczas do dalszego rozproszenia ruchu oraz obniżenia autorytetu prowadzonej platformy.
Bez wątpienia można stwierdzić, że duplicate content może negatywnie wpłynąć na SEO. Rzutuje m.in. na trudności w identyfikacji oryginalnych treści przez Google oraz jest odpowiedzialny za rozproszenie wartości linków i zasobów przeszukiwania. Właściciele witryn powinni dążyć do eliminacji problemów związanych z duplikacją, aby poprawić swoją widoczność w wynikach wyszukiwania.
Czy duplicate content zawsze naraża na gorszą pozycję?
John Mueller, pracownik Google, w swoich wypowiedziach wyjaśnia, że duplicate content nie zawsze prowadzi do gorszej pozycji w wynikach wyszukiwania. Uspokaja, że kary za zduplikowaną treść należą do rzadkości. Konsekwencje mogą zostać wyciągnięte tylko w wyjątkowych sytuacjach, np. gdy witryna jest w całości zbudowana na kopiowaniu treści z innych źródeł i nie wnosi żadnej wartości dodanej:
„Jeśli chodzi o duplikację treści, mamy tu do czynienia z dwoma aspektami. Po pierwsze, nie grozi Ci kara za duplikację tekstów. […] Jedynym przypadkiem, w którym możemy nałożyć karę lub podjąć działanie algorytmiczne lub ręczne, jest sytuacja, gdy cała witryna składa się wyłącznie ze zduplikowanej treści, np. kiedy jedna strona pobiera dane z innych witryn.”
R. Montti, Google on Using Duplicate Manufacturer Product Descriptions, [w:] Search Engine Journal, https://www.searchenginejournal.com/google-duplicate-product-descriptions/420899/.
A co z duplicate content w branży e-commerce (handlu elektronicznym)?
W tym przypadku powielanie opisów produktów (np. takich samych jak u producenta) nie jest powodem do obniżenia pozycji witryny. Jeśli cała strona zawiera identyczne objaśnienia dotyczące sprzedawanych towarów, ale pozostałe elementy (np. struktura, treści dodatkowe) są oryginalne, Google nie będzie tego traktować jako problem.
„Jeśli są to witryny e-commerce i opis jest taki sam, a reszta strony jest inna, to nie ma problemu. Nie musisz się martwić o degradację, spadek w rankingu ani nic takiego.”
R. Montti, Google on Using Duplicate Manufacturer Product Descriptions, [w:] Search Engine Journal, https://www.searchenginejournal.com/google-duplicate-product-descriptions/420899/.
A w jaki sposób Google traktuje duplicate content?
W sytuacjach, gdy treści występują na wielu stronach (w obrębie jednej witryny lub różnych), Google wybierze najlepszą lub najbardziej odpowiednią wersję do wyświetlenia w wynikach wyszukiwania. Wyszukiwarka nie obniża pozycji całej witryny, ale jedynie dba o to, aby użytkownicy otrzymali najbardziej trafne wyniki.
„Jeśli ktoś szuka fragmentu tekstu, który znajduje się w tym zduplikowanym opisie na Twoich stronach, wówczas rozpoznamy, że ten urywek znajduje się na wielu podstronach w obrębie Twojej witryny i spróbujemy wybrać jedną lub dwie podstrony do wyświetlenia. Chodzi raczej o praktyczny punkt widzenia. Zdajemy sobie sprawę, że macie tę treść na wielu swoich podstronach. Jeśli więc ktoś szuka konkretnie tej treści, nie ma sensu wyświetlać wszystkich tych stron. I to jest… zrozumiałe, gdy ludzie szukają jakiejś informacji. Nie muszą wyszukiwać wszystkich stron w witrynie, które zawierają tę treść.”
R. Montti, How To Help Google Rank Products With Duplicate Descriptions, [w:] Search Engine Journal, https://www.searchenginejournal.com/duplicate-product-descriptions/432167/
Ponadto Mueller dodaje, że unikalność tekstów jest zalecana, ale nie zawsze konieczna. Zauważa, że tworzenie oryginalnych opisów dla każdej strony jest korzystne, ale nie warto tego robić kosztem jakości treści.
„[…] Myślę, że zawsze dobrą praktyką jest posiadanie unikalnych opisów na swoich stronach. Ale jeśli masz dużo produktów, nie zawsze jest to możliwe. Nie będziemy też karać stron internetowych za duplikowanie opisów produktów.”
R. Montti, Google on Using Duplicate Manufacturer Product Descriptions, [w:] Search Engine Journal, https://www.searchenginejournal.com/google-duplicate-product-descriptions/420899/
Jak wykryć duplicate content?
Aby wykryć zduplikowaną treść, można skorzystać z kilku narzędzi i metod. Oto najważniejsze z nich:
Google Search Console
Google Search Console to narzędzie, które służy do monitorowania i zarządzania widocznością witryny w wynikach wyszukiwania. Dzięki niemu można uzyskać cenne dane na temat stanu indeksowania swoich stron oraz informacje o wszelkich problemach wpływających na ich pozycję w wyszukiwarce Google. W sekcji „Strony” istnieje m.in. opcja zidentyfikowania trudności związanych z duplikacją treści. Raport ten pokazuje status każdej strony, informując, czy jest ona poprawnie zaindeksowana i czy występujące błędy uniemożliwiają pojawienie się jej w wynikach wyszukiwania.

Screaming Frog
Screaming Frog to z kolei narzędzie do analizy SEO, które skanuje witrynę i generuje szczegółowe raporty dotyczące jej struktury. Dzięki swoim funkcjom umożliwia użytkownikom identyfikację stron z podobnym lub identycznym contentem, wskazując przy tym miejsce, gdzie występują problemy. Użytkownicy poprzez wprowadzenie adresu URL danej witryny do Screaming Frog otrzymują analizę, w której znajdują się dane na temat różnych elementów domeny, takich jak tytuły, opisy meta czy nagłówki. Narzędzie wykrywa również nieprawidłowości, takie jak 404 (nie znaleziono) czy błędne przekierowania.
Dzięki przejrzystemu interfejsowi i możliwości filtrowania danych według różnych kryteriów Screaming Frog ułatwia analizowanie wyników oraz podejmowanie decyzji dotyczących optymalizacji. W wersji darmowej narzędzie pozwala na analizę do 500 adresów URL. Wersja płatna usuwa te ograniczenia, oferując dodatkowe funkcje, takie jak integracja z Google Analytics i Google Search Console.
Duplicate Content Checker i Duplichecker
Duplicate Content Checker i Duplichecker to narzędzia online, które pozwalają na szybkie sprawdzenie tekstu pod kątem powielonej treści. Użytkownik wprowadza dany fragment, a platformy porównują go z innymi źródłami w Internecie, wskazując potencjalne duplikaty.
Przy korzystaniu z Duplicate Content Checker można dodać zarówno treść, jak i adres URL strony. Narzędzie analizuje wprowadzone dane, przeszukując Internet w poszukiwaniu identycznych lub bardzo podobnych fragmentów. Po zakończeniu analizy użytkownik otrzymuje raport zawierający listę stron, na których występuje powielony tekst, a także procentową wartość duplikacji. Dzięki temu można szybko zidentyfikować problematyczne fragmenty oraz podjąć odpowiednie kroki w celu ich poprawy.
Duplichecker działa na podobnej zasadzie, oferując możliwość sprawdzenia do 1000 słów za jednym razem w darmowej wersji. Poza tym istnieje opcja skorzystania z dodatkowych funkcji, takich jak parafrazowanie tekstu czy sprawdzanie liczby wyrazów.

Operatory Google
Operatory Google to specjalne komendy, które rozszerzają możliwości standardowych wyszukiwań tekstowych, pozwalając na bardziej precyzyjne wyniki. Wpisując w wyszukiwarkę unikalne frazy lub zdania zamieszczone w cudzysłowie, uda się szybko sprawdzić, czy ten sam tekst pojawia się na innych stronach. Oto przykłady niektórych z nich:
Operator „site:”
Ten operator pozwala na ograniczenie wyników wyszukiwania do konkretnej domeny. Oznacza to, że gdy wpisze się w wyszukiwarkę frazę w formacie „site:domena.pl”, Google wyświetli tylko te strony, które znajdują się w obrębie tej konkretnej domeny.
Przykład zastosowania
- Jeśli chce się sprawdzić, czy dany fragment treści występuje na stronie w obrębie domeny „przyklad.pl”, należy wpisać:
site:przyklad.pl „szukany fragment treści”
- Po wykonaniu tego zapytania Google pokaże tylko te wyniki, które zawierają szukany fragment treści na stronach z domeny „przyklad.pl”. Dzięki temu łatwo można zobaczyć, czy ten sam tekst pojawia się na różnych podstronach tej samej witryny.
Operator „intext:”
Kiedy użyje się tej komendy, informuje się Google, że ma on za zadanie znaleźć strony, na których określony tekst występuje w głównym obszarze treści. Oznacza to, że wyszukiwarka skupi się na analizie zawartości witryny, a nie tylko na jej tytule, adresie URL czy metadanych.
Przykład zastosowania
- Operator „site:” – używając operatora „site:domena.pl”, można zawęzić wyniki wyszukiwania do podstron znajdujących się w danej domenie.
- Operator „intext:” – dodając operator „intext:”, można znaleźć strony, które zawierają dokładnie tę frazę w treści.
- Połączenie obu operatorów – kiedy użyje się obu operatorów razem, na przykład:
site:przyklad.pl intext:”zdrowa dieta”
Google przeszuka tylko podstrony z domeny „przyklad.pl” i wyświetli te, które zawierają frazę „zdrowa dieta” w treści. Dzięki temu można szybko zidentyfikować konkretne informacje w obrębie jednej witryny.
Jak wyeliminować duplicate content?
Aby poradzić sobie z problemem powielonej treści, warto zastosować kilka skutecznych strategii, które pozwolą poprawić widoczność strony w wynikach wyszukiwania:
Przekierowania 301
Przekierowanie 301 informuje wyszukiwarki, że strona została przeniesiona na inny adres. Jest to skuteczny sposób na scalanie powielonych treści. Gdy zidentyfikuje się witryny z duplikatami, można przekierować je do oryginalnej wersji treści. Dzięki temu użytkownicy oraz roboty Google będą prowadzeni do właściwej strony, a to pomoże skonsolidować rankingi oraz poprawić crawl budget.
Atrybut kanoniczny
Atrybut kanoniczny, oznaczony jako rel=”canonical”, to element HTML. Informuje on wyszukiwarki, która wersja danej strony jest uznawana za oryginalną.
Kiedy na witrynie internetowej istnieje wiele kopii tej samej treści (np. różne adresy URL prowadzące do tego samego artykułu), dodanie tego typu tagu do oryginalnej wersji pozwala wyszukiwarkom zrozumieć, którą stronę należy traktować jako główną. Na przykład, jeśli dysponuje się trzema różnymi adresami URL dla tej samej treści, można wskazać jeden z nich jako kanoniczny
Tagi noindex
Tag (znacznik) noindex to znacznik HTML, który umieszcza się w sekcji nagłówka strony. Jego obecność oznacza, że witryna nie powinna być uwzględniana w indeksie wyszukiwarek, dzięki temu nie pojawi się w wynikach wyszukiwania. Kiedy Googlebot napotyka ten tag, ignoruje stronę podczas procesu indeksacji.
Tego typu znacznik jest szczególnie przydatny na witrynach z powielonym tekstem. Zamiast indeksować wszystkie wersje tej samej treści, można zastosować noindex do duplikatów, co pozwala skupić uwagę wyszukiwarek na oryginalnych stronach.
Tag powinien zostać dodany do sekcji nagłówka każdej witryny, którą chce się wykluczyć z indeksowania. Przykładowy kod HTML wygląda następująco:
<meta name=”robots” content=”noindex”>
Po jego dołączeniu może minąć trochę czasu, zanim wyszukiwarki zaktualizują status strony w swoich bazach danych. Ważne jest regularne sprawdzanie, czy witryna została skutecznie wykluczona z indeksu.

- Tworzenie unikalnych treści
Najskuteczniejszym sposobem radzenia sobie z problemem powielonej treści jest tworzenie unikalnego contentu. Zamiast kopiować lub modyfikować istniejące treści, warto skupić się na dostarczaniu oryginalnych informacji, które dodadzą wartość merytoryczną dla użytkowników. Pisanie unikalnych tekstów nie tylko pomaga uniknąć problemów z duplikatami, ale także zwiększa szanse na lepsze pozycjonowanie w wynikach wyszukiwania.
Podsumowanie
Unikanie powielania treści wpływa na poprawę widoczności strony w wynikach wyszukiwania. Gdy w obrębie witryny występują duplikaty, wyszukiwarki mogą mieć trudność z określeniem, która wersja tekstu jest oryginalna i najbardziej wartościowa. W rezultacie prowadzi to do obniżenia pozycji w rankingach, ponieważ roboty Google preferują unikalne treści, które dostarczają użytkownikom nowych informacji. Warto więc zadbać o swój content, aby zarówno poprawić widoczność witryny, jak i zwiększyć jej efektywność w kwestii przyciągania ruchu organicznego.
Najczęściej zadawane pytania
Co to jest duplicate content i dlaczego należy go unikać?
Duplicate content to sytuacja, w której ta sama treść występuje na różnych stronach internetowych lub w obrębie jednej domeny. Może to być spowodowane zarówno celowym kopiowaniem, jak i niezamierzonymi błędami technicznymi, takimi jak brak odpowiednich przekierowań czy różne wersje adresów URL prowadzące do tego samego tekstu.
Zjawisko duplicate content wpływa negatywnie na SEO. Wyszukiwarki, takie jak Google, preferują unikalne treści, dlatego nierzadko obniżają pozycję powielonych stron w wynikach wyszukiwania. W skrajnych przypadkach, zduplikowany tekst może zostać potraktowany jako próba manipulacji wynikami, co prowadzi do dalszych konsekwencji związanych ze spadkiem w rankingach.
A co, jeżeli duplikacja treści to jedyne rozwiązanie?
Jeśli duplikacja treści jest jedynym rozwiązaniem, warto zastosować kilka strategii, aby zminimalizować negatywne skutki:
- użycie tagów kanonicznych – wskaźniki te informują wyszukiwarki, która wersja treści jest oryginalna;
- przekierowania 301 – jeśli to możliwe, warto przekierować użytkowników i wyszukiwarki na oryginalną wersję strony;
- optymalizacja treści – warto starać się dostosować i wzbogacić teksty, aby były unikalne pod każdym względem;
- zgłaszanie do Google – w przypadku konieczności duplikacji, należy to zgłosić w Google Search Console, aby zminimalizować ryzyko penalizacji.
Czy Google traktuje tłumaczone treści jako powielone?
Oczywiście, że nie. Wartościowo przetłumaczona treść, która jest odpowiednio dostosowana do oczekiwań internautów, nie powinna być traktowana jako duplikat. Ważne jest, aby przekład cechował się poprawnością językową.
Jak sprawdzić, czy treść jest zduplikowana?
Aby sprawdzić, czy treść jest zduplikowana, można skorzystać z następujących metod:
- narzędzia do analizy SEO – należy użyć narzędzi, takich jak: Duplicate Content Checker i Duplichecker czy Screaming Frog, które skanują Internet w poszukiwaniu podobnych treści;
- wyszukiwarki – warto spróbować wpisać fragment tekstu w wyszukiwarkę wraz ze specjalnymi operatorami Google, aby sprawdzić, czy w sieci pojawiają się identyczne lub podobne treści;
- Google Search Console – warto na bieżąco monitorować raporty dotyczące zduplikowanej treści przy wykorzystaniu tego narzędzia;
- ręczna analiza – należy także porównywać treść na swojej stronie z innymi witrynami internetowymi, aby zidentyfikować podobieństwa.
1Crawl budget, czyli budżet indeksowania, to termin w SEO odnoszący się do ilości zasobów, jakie roboty wyszukiwarek (np. Googlebot) przeznaczają na skanowanie i indeksowanie danej witryny. Obejmuje on zarówno liczbę stron, które mogą być zaindeksowane w trakcie jednej wizyty, jak i częstotliwość tych wizyt.
2SEO, czyli Search Engine Optimization, to proces optymalizacji stron internetowych, mający na celu osiągnięcie jak najwyższej pozycji w organicznych (bezpłatnych) wynikach wyszukiwania. Tego typu działania koncentrują się na poprawie widoczności witryny dla wybranych słów kluczowych, co przekłada się na zwiększenie ruchu oraz rozpoznawalności marki.
Powiązane wpisy
Darmowa wycena: